Pani nas obudziła bardzo wcześnie rano.
Na śniadanie był szwedzki stół.
Potem poszliśmy do kościoła pomodlić się.
Wróciliśmy na obiad. Był rosół i kurczak.
Później byłyśmy na rejsie statkiem Jaga. Był kapitan.
Po rejsie był czas wolny i z panią poszłyśmy na spacer i szejki.
Była kolacja. Poszliśmy na zachód słońca i złapał nas deszcz.
Karolina Ł., Patrycja B., Justyna G.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz