środa, 6 sierpnia 2014

Dzień 10 - Muzeum w Swołowie

Wstałem, zjadłem śniadanie.
Była wycieczka do muzeum. Było o rolnikach, były konie, barany, kury.
Padał deszcz.
Nie było morza. Odpoczynek.
Piliśmy herbatę. Jedliśmy kanapki.
Była gra w kalambury. Były drużyny: chłopaki i dziewczyny.
Wieczorem była kolacja. Potem była dyskoteka bajek. Byłem Chudym z " Toy Story", a Tomek był Scooby Doo.
I do mycia. Czytaliśmy przed sapaniem książkę "Scooby Doo" i poszliśmy spać".

Jakub O., Tomasz B.


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz